Perfumy to coś więcej niż zapach. To emocje, styl, sposób wyrażania siebie. Ale też – realna chemia, która ma bezpośredni kontakt ze skórą. Choć piękny aromat potrafi poprawić nastrój, jego składniki mogą wpływać na kondycję skóry – szczególnie tej wrażliwej, suchej lub problematycznej. Jeśli kochasz perfumy, ale jednocześnie zależy Ci na zdrowej skórze, ten artykuł jest dla Ciebie. A jeśli lubisz zapachowe kosmetyki do twarzy lub ciała, w dalszej części artykułu znajdziesz wskazówki, na co zwracać szczególną uwagę, by ich stosowanie było bezpieczne dla Twojej skóry.
Choć w składzie kosmetyku widzisz tylko „Parfum” lub „Fragrance”, za tym pojęciem może kryć się nawet kilkaset związków chemicznych, zarówno naturalnych i syntetycznych. Kompozycje zapachowe mogą zawierać setki substancji – w tym naturalne olejki eteryczne, które same w sobie składają się z wielu związków.
Czy wiesz, że…?
Środki zapachowe zajmują drugie miejsce zaraz po niklu pod względem najczęściej alergizujących substancji. Należą do nich olejki eteryczne, których największe ilości zawarte są w:
perfumach (do 20%),
wodach toaletowych (do 8%).
To zwiększa ryzyko niepożądanych reakcji i wymaga świadomego komponowania receptury przez producenta. Wiele z nich to potencjalne alergeny lub związki fototoksyczne, które mogą szkodzić wrażliwej skórze. Wśród najczęstszych winowajców są: limonen, linalol, geraniol czy kumaryna.
Każde psiknięcie perfum na skórę to kontakt z mieszaniną alkoholu, olejków zapachowych i utrwalaczy. Te składniki mogą wykazywać potencjał drażniący, wysuszający lub alergizujący. Istnieje 29 substancji zapachowych oficjalnie uznanych za potencjalnie alergizujące zgodnie z dyrektywami UE – ich obecność musi być deklarowana na opakowaniu, choć nawet śladowe ilości mogą wywołać reakcję uczuleniową.
Czy wiesz, że…?
Linalol i limonen, popularne składniki perfum i olejków eterycznych, mogą same w sobie nie być groźne, ale ich utlenione formy (wodoronadtlenki) mają silny potencjał uczulający. Powstają spontanicznie w opakowaniach, na skórze, pod wpływem tlenu i światła. U niemal 10% pacjentów z przewlekłym wypryskiem kontaktowym wykryto alergię na utleniony linalol.
Najczęstsze niepożądane reakcje skóry na perfumy:
przesuszenie, uczucie ściągnięcia oraz podrażnienie (reakcja nieswoista, zależna od stężenia i częstotliwości użycia),
pokrzywka kontaktowa, w tym pieczenie lub swędzenie,
alergiczny wyprysk kontaktowy (inaczej – alergiczne kontaktowe zapalanie skóry, opóźniona reakcja immunologiczna, możliwa alergia krzyżowa),
fotoalergie (alergenem staje się związek chemiczny zmieniony pod wpływem promieni UV) i fototoksyczność (szczególnie przy użyciu kosmetyków z olejkami cytrusowymi na słońce),
przebarwienia (szczególnie po ekspozycji na słońce np. Poikiloderma Civatte i dermatitis breloque),
zaostrzenie stanów zapalnych.
Fototoksyczne składniki perfum, czyli czego unikać przy ekspozycji na słońce?
Do najważniejszych substancji zapachowych o działaniu fototoksycznym należą związki z grupy furokumaryn (furanokumaryn). Są one obecne w wielu naturalnych olejkach eterycznych cytrusowych i roślinnych używanych w perfumach. Klasycznym przykładem jest bergapten (5-MOP, 5-metoksypsoralen) zawarty w olejku bergamotowym pozyskiwanym ze skórek bergamoty (Citrus bergamia). Bergapten pochłania promienie UVA i wywołuje intensywną melanogenezę (przebarwienia) oraz reakcję zapalną w skórze (rumień, pieczenie, czasem swędzenie). W efekcie po aplikacji perfum z bergamotą na skórę i ekspozycji na słońce dochodziło do powstawania charakterystycznych brunatnych przebarwień w kształcie smug lub dermatitis berloque. Oprócz bergamoty podobne działanie mają inne olejki cytrusowe zawierające furokumaryny np. olejek limetkowy (z limonki), olejek z gorzkiej pomarańczy, olejek z arcydzięgla, a nawet wyciąg z figowca. W literaturze opisano np. „margarita dermatitis”, czyli fototoksyczne oparzenie skóry po soku z limonki na skórze w słońcu.
Należy unikać stosowania perfum lub olejków eterycznych zawierających wymienione cytrusowe ekstrakty bezpośrednio na skórę przed ekspozycją na słońce.
Współcześnie wielu producentów perfum wyeliminowało zagrożenia związane z fototoksycznymi składnikami. Regulacje branżowe (IFRA) ograniczają łączną zawartość fototoksycznych furokumaryn w kompozycjach zapachowych do bardzo niskich poziomów (np. poniżej 0,0015% w gotowym produkcie). Dzięki temu klasyczne przypadki dermatitis berloque są dziś rzadkością, choć nadal odnotowuje się pojedyncze fototoksyczne odczyny przy użyciu olejków zawierających te związki (np. perfumy naturalne, olejki DIY itp.).
W literaturze jako potencjalne fotoalergeny wymienia się także inne związki, takie jak:
aldehyd cynamonowy (cinnamal),
alkohol cynamonowy,
eugenol,
izojeugenol,
hydroksycytronellal,
izoamylowy ester kwasu cynamonowego,
oakmoss (absolut mchu dębowego),
Balsam Peru (żywica Myroxylon pereirae),
klasyczną kumarynę.
Warto podkreślić, że przemysł perfumeryjny zareagował na te odkrycia i większość wyżej wymienionych silnych fotoalergenów zostało wycofanych lub ograniczonych w produktach konsumenckich. Dzięki temu ryzyko wystąpienia fotoalergicznego kontaktowego zapalenia skóry po typowych perfumach znacznie spadło.
Czy wiesz, że istnieje taka dermatoza jak Poikilodermia Civatte’a?
To charakterystyczne zmiany skórne – brunatno-czerwone plamy z widocznymi naczynkami i ścieńczeniem skóry, które pojawiają się głównie po bokach szyi, z ominięciem obszaru pod brodą. Badacze coraz częściej podkreślają rolę kosmetyków zapachowych i perfum stosowanych na szyję. Zawarte w nich składniki fotouczulające mogą przez lata prowadzić do mikrouszkodzeń skóry pod wpływem promieni UV, skutkując trwałymi zmianami o charakterze siateczkowatych przebarwień.
Poikilodermia Civatte’a to przykład tego, jak niewinne nawyki, takie jak aplikacja perfum na szyję, mogą w połączeniu ze słońcem prowadzić do trudnych w leczeniu defektów estetycznych. Dlatego warto stosować ochronę przeciwsłoneczną na szyję i unikać perfum w miejscach narażonych na promieniowanie UV.
Alkohol (etylowy) – czy może być wrogiem bariery hydrolipidowej?
Większość perfum opiera się na bazie alkoholu etylowego. Jest on świetnym nośnikiem zapachu, ale równocześnie ma właściwości drażniące i wysuszające, szczególnie przy wysokim stężeniu, a w perfumach może osiągać nawet 90%. Odparowując, zabiera ze sobą wodę z naskórka, a przy regularnym stosowaniu może:
uszkodzić warstwę lipidową skóry,
spowodować łuszczenie się naskórka,
obniżyć odporność skóry na czynniki zewnętrzne.
Skóra z problemami wymaga szczególnej ostrożności
Badania wykazały, że od 0,6 do 4,9% osób w populacji ogólnej cierpi na alergię kontaktową na substancje zapachowe. W grupie pacjentów z zapaleniem skóry nawet co piąty test reaguje na perfumy, ponieważ aż 150 zapachowych substancji może wiązać się z niepożądaną reakcją alergiczną. A u osób z wrażliwą skórą, zwłaszcza u kobiet, nadmierne stosowanie kosmetyków perfumowanych wiąże się z podwyższonym ryzykiem alergii kontaktowej.
Wysoka powszechność i intensywność stosowania kosmetyków zapachowych zwiększa ryzyko uczuleń. Kobiety używają średnio 12 produktów dziennie zawierających łącznie 168 składników, z czego wiele ma właściwości drażniące lub alergizujące. Substancje zapachowe to nie tylko nośniki przyjemnego aromatu, ale także chemiczne związki o określonych właściwościach biologicznych. Mogą działać drażniąco, wysuszająco lub alergizująco, a zwłaszcza na skórze wrażliwej, atopowej, uszkodzonej czy po zabiegach kosmetycznych.
Na co warto zwrócić uwagę?
Obserwuj reakcje swojej skóry – jeśli pojawia się zaczerwienienie, zmień produkt. Wybieraj formuły bezzapachowe lub z minimalną ilością składników zapachowych, jeśli masz skórę wrażliwą.
Na co zwrócić uwagę, stosując kosmetyki zapachowe i perfumy?
Aplikuj perfumy na ubrania (np. szalik, rękaw), szczególnie latem.
Unikaj słońca po użyciu perfum z olejkami cytrusowymi.
Nie stosuj perfum na skórę po zabiegach kosmetologicznych czy medycyny estetycznej, które powodują uszkodzenia bariery naskórka (peeling chemiczny, lasery frakcyjne, mikronakłuwanie i inne).
Skład INCI: Zwróć uwagę, czy w składzie widnieje ogólne hasło „Parfum”/„Fragrance”, czy też wymieniono konkretne składniki zapachowe (np. linalol, limonen, geraniol). Jeśli masz skórę reaktywną – im mniej, tym lepiej.
Rodzaj alkoholu ma znaczenie
Etanol jest powszechnie stosowany jako nośnik zapachu. Wysusza i osłabia barierę naskórkową – unikaj go, jeśli masz skórę suchą lub uszkodzoną. Ostrożność zachowaj też przy kosmetykach z alkoholem benzylowym czy terpenowym.
Naturalne olejki ≠ bezpieczne
Olejki eteryczne (np. cytrusowe, lawendowe, miętowe) mogą zawierać nawet 90% potencjalnych alergenów, takich jak limonen czy linalol. W kontakcie ze światłem utleniają się, co dodatkowo zwiększa ich drażniący potencjał.
Strefa aplikacji ma kluczowe znaczenie
Unikaj nakładania kosmetyków zapachowych bezpośrednio na twarz, szyję i dekolt – szczególnie przed wyjściem na słońce. Dotyczy to zwłaszcza produktów z olejkami cytrusowymi, które mogą powodować przebarwienia.
Częstotliwość stosowania kosmetyków zapachowych
Wiele produktów zawiera podobne substancje zapachowe – ich działanie może się kumulować. To, co skóra toleruje w jednym kosmetyku, może ją podrażnić, gdy występuje w pięciu jednocześnie.
Oznaczenia bezpieczeństwa – normy IFRA
Szukaj produktów zgodnych z normami IFRA – oznacza to, że stężenia substancji zapachowych zostały dostosowane do poziomu uznawanego za bezpieczny.
Reakcje skórne? Nie ignoruj ich!
Jeśli po użyciu kosmetyku występuje świąd, pieczenie, rumień lub łuszczenie – nawet po kilku dniach – nie bagatelizuj tych objawów. Mogą świadczyć o uczuleniu kontaktowym lub reakcji fototoksycznej.
Checklista 10 (zrób screen! i zapamiętaj na dłużej): Na co zwracać uwagę, stosując kosmetyki zapachowe?
Czytaj skład INCI i zwracaj uwagę, gdzie znajduje się „Parfum” lub „Fragrance”.
Unikaj kosmetyków zapachowych tuż po zabiegach kosmetycznych lub dermatologicznych.
Przy skórze wrażliwej, suchej lub atopowej wybieraj formuły bezzapachowe lub hipoalergiczne.
Ogranicz stosowanie produktów zawierających alkohol etylowy, zwłaszcza na twarz i szyję.
Uważaj na olejki eteryczne, zwłaszcza cytrusowe, ponieważ mogą powodować przebarwienia przy ekspozycji na słońce.
Nie stosuj kilku intensywnie pachnących kosmetyków jednocześnie – ich działanie może się kumulować.
Obserwuj skórę po aplikacji – jeśli pojawi się świąd, rumień lub drobna wysypka, wstrzymaj używanie.
Nie aplikuj kosmetyków zapachowych bezpośrednio na uszkodzoną lub podrażnioną skórę.
Pamiętaj, że również produkty „naturalne” i „organiczne” mogą zawierać silnie uczulające substancje zapachowe, np. limonen lub linalol.
Alergiczny wyprysk kontaktowy często bywa mylony z innymi problemami skórnymi – jeśli podejrzewasz uczulenie, skonsultuj się ze specjalistą.
Wiedza, która chroni skórę – „Kosmetologia kliniczna. Tom 3”
Jeśli chcesz zagłębić temat reakcji skóry na substancje zewnętrzne – sięgnij po specjalistyczną literaturę.
Książka „Kosmetologia kliniczna. Tom 3” pod redakcją dr Anny Kołodziejczak to pozycja, którą po prostu warto mieć pod ręką – niezależnie od tego, czy pracujecie w gabinecie, szkolicie się, tworzycie terapie pielęgnacyjne, czy po prostu chcecie rozumieć więcej.
Książka łączy naukową rzetelność z praktyką gabinetową. Znajdziecie w niej wszystko, co dotyczy pielęgnacji skóry z trądzikiem, naczyniami, przebarwieniami, AZS, bliznami, cellulitem i każdym innym problemem terapeutycznym.
Dodatkowo: filmy edukacyjne, mini-poradniki dla pacjentów i masa zdjęć, które wspierają diagnozę i planowanie terapii.
Jeśli szukacie mądrej, aktualnej i przydatnej książki, która łączy teorię z codzienną praktyką pielęgnacyjną i pracą w gabinecie – właśnie ją znaleźliście.
Więcej informacji znajdziesz również na stronie autorki: anna-kolodziejczak.pl, a praktyczne porady i inspiracje są dostępne na jej Instagramie @autorka.kosmetologii.